O Kopciuszku, co uciekł przed księciem

czyli dlaczego w życiu nie zawsze żyją długo i szczęśliwie…

„Mówi się, że jabłko pada niedaleko od jabłoni, i to jest prawda. Nasiąkamy zachowaniami naszych rodziców. Jeśli oni mieli niskie poczucie własnej wartości, my też mamy na to dużą szansę. W baśniach marzeniem każdego pastuszka lub Kopciuszka jest spotkać księcia lub księżniczkę. Wtedy ich świat ma szansę na zmianę o 180 stopni. Będą żyli długo i szczęśliwie. Otrzymają w końcu to wszystko, czego nie dali im bliscy. Jednak Freud – stary mistrz podejrzeń – mocno zachwiał tym przekonaniem. Powiedział tak: ci biedacy, kiedy zobaczą zbliżającego się, wspaniale wyglądającego księcia lub księżniczkę, prawdopodobnie schowają się do mysiej dziury. Przestraszą się, że zostaną natychmiast odrzuceni gdy ci bogaci, piękni ludzie ich zobaczą i odkryją ile mają wad. Zawsze będą marzyć o lepszym życiu, ale pozostaną biedni i niekochani. Podobnie bywa w naszym życiu. Bezpieczeństwo płynące z tego, czego doświadczyliśmy, nawet wtedy gdy było to bolesne doświadczenie, jest ważniejsze niż coś, czego nie znamy, nawet jeśli o tym marzymy. Żeby czuć się bezpiecznie z ludźmi, ufać im, kochać ich i pozwolić się kochać, trzeba mieć takie swoje doświadczenie w realnym życiu. W dzieciństwie trzeba móc siedzieć ufnie na kolanach swojego rodzica. Jeśli takich doświadczeń nie mamy, zawsze będziemy się czuli nieswojo, gdy ktoś będzie pragnął się do nas zbliżyć. Schowamy się, by nie zaistnieć w polu ocen czy na tle innych, świetnych – jak nam się wydaje – ludzi. A książę i księżniczka odjadą bez szans na spotkanie z nami.”

Andrzej Wiśniewski

Podobne wpisy